poniedziałek, 30 września 2013

Part 3

Twój P.W (punkt widzenia)
Zatrzasnęłam drzwi za sobą, boże ... ten chłopach sprawia że chce uderzyć każdego człowieka na świecie. I w jaki sposób udawał że w ogółę obchodzi go ci się dzieje w moim życiu. Nie mogę uwierzyć że mama mnie tu zostawiła. Usiadłam na toalecie i położyłam głowę na kochana.
"Um.. Crystil?" Usłyszałam Justina na po drugiej str drzwi. Wstałam i odkręciłam kran z wodą.
"Przepraszam Justin, nie słyszę cię. Jestem zajęta myciem rąk." Nic nie mówił więc zakręciłam wodę.
"Okej wchodzę" Powiedział, podskoczyłam i oparłam się o drzwi.
"Nie możesz, jestem - naga" Przestał pchać drzwi.
"Czemu miałabyś być naga?"
"Okej.. dobra nie jestem naga" Zachichotał i zaczął pchać. Usłyszałam coś zza okna (takie malutkie w toalecie), chciałam zobaczyć co to więc wychyliłam się. W tedy Justin popchną mocniej i upadłam na podłogę. Justin otworzył drzwi i się na mnie gapił.
"ok .." Zaśmiał się patrząc. A ja tylko zmarszczyłam brwi, wstałam i zaczęłam biec po schodach na górę. "Gdzie idziesz?" Szybko się odwróciłam.
"Przestań za mną łazić !" Krzyknęłam na niego. Trochę się zmarszczył.  "proszę, po prostu mnie na chwile zostaw. Samą."  Powiedziałam zmęczonym, złym i trochę smutnym głosem. Potrząsł głową i wrócił na sofę i włączył TV. Weszłam na górę i zobaczyłam łazienkę na samym końcu "korytarza". Zaczęłam powoli do niej iść, omijając 3 pokoju, liczyłam. 1 .... 2...... przechodziłam koło trzeciego ale zatrzymałam się i cofnęłam. To był pokój Justina.

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTX0N_N3CAFx-wyuzAi-MGdVGPDrZc7IGRrppi6SuA2YTOA606z
Był całkiem ładny, ale był straszny bałagan. Nie to żebym oczekiwała od 19 latka żeby miał czysto w pokoju. Weszłam kawałek i niewinne się rozglądałam. Miałam ręce w kieszeni. Odwróciłam się, wyszłąm z pokoju i wygrzałam zza barierki, nadal słyszałam  telewizor więc zawróciłam do pokoju. Szybko zamknęłam drzwi za sobą. Chodziłam wkoło i oglądałam. (Ale hey, jestem przecież w domu Justina Biebera, w dodatku jego pokoju. Nie zgrywajmy że nie ciekawi nas co on tu ma.).  Moją uwagę przykuła sterta śmieci na biurku. Miał tam swojego ipod'a, jakieś stare płyty, gumy, papierki po słodyczach i jakieś inne papiery, czyli wszystko czego się można po nim spodziewać. Podeszłąm do jego komputera i usiadłam. Miał otwarta str, Youtube, jego stary cover "With You, Chris Brown". Rozglądnęłam się na jego stoliku. Znowu jakaś sterta śmieci. Ale w końcu znalazłam mały zeszyt. Podniosłam i przeleciałam palcami na rogu po czym go otworzyłam. Pierwszym słowem było :

Pisane przez : Justin Bieber

Jeśli jesteś kimkolwiek innym niż ja, osoba która to napisała to powinieneś TERAZ zamknąć ten zeszyt. 
Jak każda inna nastolatka zignorowałam tą "uwagę" i czytałam dalej.   
7 Czerwiec, 2007 
Drogi Pamiętniku Dzienniku,
Dziś dodałem swój pierwszy cover na Youtube! Moja najlepsza przyjaciółka, Crystil go nagrała. Jest naprawdę ładna, i chyba ją lubię, jet dojrzalsza niż ja i moi znajomy. W każdym razie... Właśnie sprawdziłem Youtube'a i mam aż 51 wyświetleń! To NIESAMOWITE ! Włosy zaczynają mi odrastać od czasu jak je ogoliłem. Jestem pewien że urosłem kilka cm w tym roku. Mam już 13 i myślę że zaczynam dojrzewać. Ale nie wiem. Wszyscy są już wyżsi ode mnie. Może po prostu będę którki, kto wie. W każdym razie, Crystil na mnie czeka idziemy razem do parku więc musze już iść. Potem na "Niagara Falls" !

wow.. dużo razy o mnie pisał jak na 1 str. Czytałam dalej.


10 Czerwiec, 2007
Drogi pamiętniku Dzienniku,
Widziełem "Niagara Falls" po raz pierwszy z Crystil. Był piękny. Chyba zaproszę Crystil na randkę. Znam ją od dzieciństwa i przyjaźnimy się od ... To chyba trochę niemęskie pisać o tym w Pamiętniku dzienniku. I w ogóle pisać pamiętnik dziennik? Do póki nikt o tym nie wie zachowam to dla siebie. A swoją drogą, mój cover na Youtube ma już ponad 238 wyświetlen, w 3 dni. To niesamowite. I mam DUŻO pozytywnych komentarzy. Crystil jest na moim komputerze i pomaga mi założyć Twitter'a, więc musze lecieć ! 
Zaśmiałam się, wstałam i zaczęłam chodzić po pokoju czytając jeszcze kawałek. W tedy usłyszałam że ktoś otwiera drzwi. Szybko schowałam pamiętnik do torebki. Justin wszedł.
"... co robisz w moim pokoju?" zapytał
"Wiesz .." Popatrzałam na podłogę  "szukałam łazienki i się trochę zgubiłam. " Popatrzał się dziwnie.
"wiec szukałaś łazienki ... która jest tu" wskazał palcem na łazienkę. Uśmiechnęłam się

"Um tak właśnie, sory jestem dziś trochę zamieszana." wykrzyknęłam wskazując na moją głowę. Justin poruszał głową uśmiechną się i gapił się na mnie jak bym była debilem. Patrzałam na niego z ręką na głowie a on na mnie. Gapiłam się an jego twarz.. jego oczy. Był praktycznie idealny. Wyszłam i chciałam zejść na dół, ale odwróciłam się i znowu stałam z nim twarzą w twarz. Oddychałam cicho i mało. Otrząsam mózg od myśli bo chciałam w go w tedy pocałować. Szybko weszłam do łazienki i zamknęłam drzwi. Usiadłam na podłodze i włożyłam twarz w dłonie. Próbowałam otrząsnąć się z tego uczucia. Uczucia jakbym znowu go lubiła. Pamiętam jak raz się na niego zdenerwowałam bo znalazłam jakiś nr w jego kieszeni. Po kilku godzinach kłótni PRZEKLNĄ i powiedział że ktoś na lekcji tańca mu to podrzucił. To nie był pierwszy raz jak dziewczyny mu dawały numery od kiedy stał się sławniejszy dzięki Youtube. 

**FLASHBACK*
"Jakaś dziewczyna musiała mi to wsadzić do kieszeni!" powiedział
"Ta jasne" odpowiedziałam krzyżując ręce. Podszedł bliżej
"Kochnie" Śmiał sie ztego jak zła byłam. Nie mogła się powstrzymać od uśmiechnięcia się.
"zamknij się" Krzyknęłam próbując się nie śmiać. Skończyło się na tym że się zaczęłam śmiać. "Próbuje być na ciebie zła" Powiedziałam śmiejąc się. Zaczęłam odchodzić kiedy Justin załapał mnie za rękę i przyciągną do siebie. Popchną mnie pod ścianę i pocałował, odwzajemniłam pocałunek. Ten pocałunek był ... jak narkotyk, jednym słowem był on idealny. Miał ręcę na mojej szyi/policzkach, i całował dalej.
"Wiesz że za bardzo cię kocham żeby cie zdradzać" potrząsam głową na tak, pocałował mnie jeszcze raz, tylko tym razem krótko.
**FLASHBACK**

 Wstałam i podeszłam do lusterka. Sprawdziłam jak wygląda. Miałam na spbie wysokie, różowe spodenki. I bluzkę z nazywaną przez mame "Dziurami na bokach". Otworzyłam kieszeń i wyciągnęłam telefon
7 nieodczytanych wiadomości :
Od : Clarissaxxx  
Zaśmiałam się i pokręciłam głową.
Od:
Clarissaxxx 
Hej bejb ! Idę z dziewczynami do centrum handlowego, idziesz z nami ? xxx
Od:
Clarissaxxx 
um .. właśnie widziałam wiadomości ODPISZ MY TU UMIERAMY 
Od: Clarissaxxx  
Jesteś u Justina ???????
Od:
Clarissaxxx 
JESTEŚ U JUSTINA !!!! czemu nie odpiszujesz ? Odpisz !!! MAM NADZIEJE ŻE NIE BĘDZIECIE UPRAWIAĆ SEXU !!! OSTRZEGAM CIĘ CRYSTIL MARIE HETHERS  !!!!!!

Zaśmiałam się.Do: Clarissaxxx 
Hej kochaniee
Po pierwsze - Jestem tu bo mama mnie tu przywiozła bo Justin potrzebował lekarza. Nie mógł jechać do szpitala przez fanki.
Po drugie -  ZOSTAWIŁA MNIE TU SAMA Z NIM ...
Po Trzecie - NIGDY PRZENIGDY nie będę się z nim kochać.
Nacisnęłam "Wyślij" i włożyłam tel. spowrotem do kieszeni. Zobaczyłam coś dziwnego w mojej torebce i to wyglądnęłam. O BOŻE O BOŻE NADAL MAM JEGO PAMIĘTNIK ... NOTES CZY CO TO TAM JEST. KURWA BOŻE TO NIE JEST DOBRZE JEZUS. Pomyślałam. 

A co jak ktoś mnie widział przez okno . JEZU. Wyszłam z toalety spokojna, jak by nic się nie stało. Powoli schodziłam po schodach. Usłyszałam tłukące się okno, szybko pobiegłam na dół. Razem z Justinem podbiegliśmy do okna. 
"co się  dzieje ?" Krzyknęłam bo fani byli BARDZO głośni.
"Fani zbili szybę ! Ona chce wejść do środka, nwm co zrobić" Popatrzałam się na tą dziewczyne która chciała wejść do domu. Pobiegłam do niej i ją wypchałam.
"CO JEST Z TOBĄ NIE TAK ?" krzyknęłam do niej. Justin stał za mną w szoku.
"Nie obarziłabym się jakbyś mi pomógł" Powiedziała głośno do niego. Jakaś inna dziewczyna złapała moje włosy i byłam w połowie za oknem.
"ON JEST MÓJ DZIWKO !" Krzyknęła mi do ucha. Próbowałam się wydostać. Przez przypadek odepchnęłam ją i upadła.
"TO BYŁO NIECHĄCY ALE SZCZERZE TO SUKA NA TO ZASŁUGUJE" Krzyknęłam do niej. Ironicznie się zaśmiała próbując odepchnąć ludzi od okna.
I BUM

Usłyszeliśmy jak inne okna też pękły.
"Zabije cię ! On jest mój" powiedziała jakaś dziewczyna która próbowała wejść. Justin złapał mnie za biodra i odciągną trzymając mnie. 

"Musimy stąd uciekać , już !" Krzykną
"JAK ?" Odpowiedziałam
Alarm się włączył i jeszcze kilka osób około WSZYSCY zaczęli wchodzić.

"Zabije się .... ukradłaś mi faceta !" Krzyknęła podbiegając do mnie, Justin popchną mnie  na podłogę i popatrzał na nią. Wszyscy wydali dźwięk jakby ktoś umarł. Justin upadł koło mnie. Wzięłam go za bluzkę 
"Nic ci nie jest?" Wszyscy stali się nagle cicho. Wstałam i na niego popatrzałam. "zadkałam" budzie ręką i padłam na kolana obok niego.
Miał nóż w brzuchu i krew na koszulce.





Mam nadzieje że wam się podobało <3 Piszcie w komentarzach co sądzicie i polecajcie znajomym ! <3 Następny part za tydzień ! :*















1 komentarz:

  1. Kiedy następnyy ? sa dobre ale jeszcze popracuj nad budowa zdann :*

    OdpowiedzUsuń